OOOOO jak ja kocham, jak przy końcu posta znika mi on grrrr.....
A więc od początku:
Wg wstępnych ustaleń pod koniec tygodnia, ewentualnie na początku przyszłego ma nastąpić montaż kuchni. To przybliża termin przeprowadzki, ale żeby mogło do niej dojść potrzebujemy światła. Póki co jedziemy na jakiś lampach halogenowych. Więc nie pozostało nic innego jak usiąść do zamówienia lamp i innych pierdół.
Zaczynając od włączników do światła i gniazdek, wybór od początku był oczywisty Ospel - seria Sonata. Kiedyś, któraś z blogowiczek, żeby zamówić środki As a ramki Sonata, wtedy można zaoszczędzić trochę. I tak też zrobiłam, suma sumarum wyszło mi 400 zł mniej :)
Ospel Sonata - piękno w prostocie
Następnie przyszedł czas na sypialnie. Ma być glamour - no to będzie glamour tapeta i glamour żyrandol - a co !
Na korytarz u góry limonkowe Nowodvorski eyes sztuk 3
Tu też światło, jeszcze nie wiem gdzie, bo wstępnie miał być na korytarz u góry, ale dopiero po zamówieniu zorientowałam się, że przecież tam są przygotowane otwory na ledy..
Jako, że kuchnie wykonuje nam stolarz, który robi też resztę naszych mebli, to domówiłam u niego jeszcze szafkę do łazienki u góry a do tego wybrałam umywalkę nablatową
A na koniec do moich szarych wnętrz nie mogłoby być nic innego jak białe listwy przypodłogowe 10 cm w szalonej cenie 17 zł za 2,4 m MDF biała okleina. Bałam się, że przyjdzie jakiś shit ale są naprawdę git!