Rolety zewnętrzne zagwozdka
Przeliczając co chwilę wszytskie koszty, zaczęłam zastanawiać się gdzie można by je było trochę zminimalizować. Zaczęłam zastanawiać się czy nie zrezygnować z rolet zewnętrzych na piętrze. Pierwotnie założyliśmy że rolety będą w każdym oknie góra i dół. Teraz myślę, że w tygodniu do 17 jesteśmy w pracy, na dole będziemy spędzać większość wolnego czasu. Na górze będziemy tak naprawdę w nocy podczas snu i w łazience. Na dole na pewno wszystkie rolety zostają, ale nie wiem czy nie zrezygnoiwać na górze z rolet, zawsze kilka PLN-ów do przodu, które potem mogę przeznaczyć na coś innego.
Okna na górze to 1 balkonowe w łazience, 2 balkonowe w sypialni ( ta sypialnia najbardziej mnie martwi, czy jak nie będzie rolet, to w lecie słońce będzie mi naparzać rankiem no ale z drugiej strony mogę dać sobie jakąś rolete wewnetrzną) i po 1 oknie balkonowym w 2 pokojach, których przenaczenie to biuro i w przyszłości pokój dziecka o ile będzie :)
Co myślicie na ten temat? Mam kilka dni na podjęcie decyzji, bo jak murarze wejdą na piętro, to będą musieli wiedzieć czy cofać nadproża na rolety nadstawne.
Jak dla mnie rolety nie stanowią absolutnie ochrony przed złodziejami, jedyna ich funkjonalność to ochrona w zimie przed wiatrem i zimnem, a w lecie daję schronienie przed upałem. no i sprawa intymności, też ważna.
Please napiszcie coś mądrego w tej kwestii :D
Miłego weekendu